Córka prezydenta Andrzeja Dudy Kinga w sierpniu została społecznym doradcą ojca.
– Kindze Dudzie, jak i każdemu ze społecznych doradców, nie przysługują żadne dodatkowe profity, jak np. gabinet, ochrona, środki pieniężne czy samochód – zapewniał rzecznik prezydenta Błażej Spychalski.
Jednak czy jej działalność nie generuje żadnych kosztów dla budżetu państwa? Na to pytanie Pałac Prezydencki nie odpowiada.
O to, ile wyniosły koszty związane m.in. z obsługą Kingi Dudy, jej ewentualnych podróży, diet i ochrony, spytała Kancelarię Prezydenta „Rzeczpospolita". Poprosiliśmy też o informację o spotkaniach, w których brała udział. „Pani Kinga Duda nie uczestniczyła dotychczas w charakterze doradcy w oficjalnych spotkaniach z udziałem Prezydenta RP. (...) Doradca Kinga Duda uczestniczyła w spotkaniach wewnętrznych" – odpisało nam biuro prasowe kancelarii. I dodało, że „nie jest prowadzona ewidencja księgowa, a tym samym gromadzona informacja, grupująca koszty działalności doradców i w konsekwencji nie jest możliwe wyodrębnienie kosztów, których dotyczy przedmiot wniosku".
– Działalność Kingi Dudy na pewno generuje jakieś koszty – uważa Krzysztof Izdebski, dyrektor programowy fundacji ePaństwo. Jednak to nie pierwszy raz, gdy pałac odmawia takich informacji dotyczących członka rodziny prezydenta. Ma to też miejsce w przypadku pierwszej damy Agaty Kornhauser-Dudy.