Przez ostatnie ponad 16 lat nie było problemu, kto z polityków CDU/CSU stoi na czele partii chadeckich w kampanii wyborczej do Bundestagu. W czterech kolejnych elekcjach niezawodną lokomotywą wyborczą była Angela Merkel. I było to zawsze dobrze wiadomo na długo przed elekcją.
Ale Merkel idzie na emeryturę. Na ponad pięć miesięcy przed wrześniowymi wyborami CDU/CSU nie ma kandydata na kanclerza. Ma dwóch pretendentów: przywódcę CSU i premiera Bawarii Markusa Södera oraz przewodniczącego CDU i premiera Nadrenii Północnej-Westfalii Armina Lascheta.
W poniedziałek zebrały się najwyższe gremia obu partii na osobnych spotkaniach, aby zmierzyć polityczne szanse każdego z kandydatów. Dopiero później ma zapaść wspólna decyzja. – Nastąpi to być może jeszcze w tym tygodniu – zapowiedział Söder.
Popularność to nie wszystko
Söder od kilku miesięcy surfuje na szczycie politycznej fali. Jest drugim po Merkel najbardziej popularnym niemieckim politykiem. Jak wynika z niedawnego sondażu instytutu YouGov, 41 proc. obywateli RFN widziałoby go chętnie w roli reprezentanta CDU/CSU jako kandydata na kanclerza. Laschet ma w tym sondażu poparcie 14 proc.
Za Söderem opowiada się też 63 proc. zwolenników obu partii. Premier Bawarii wygrywa też sondażowo w zestawieniu z kandydatami na kanclerza innych partii politycznych, także Zielonych – według badań obecnie drugiego najsilniejszego ugrupowania na scenie politycznej. Laschet w takiej konfrontacji przegrywa.