Aktualizacja: 03.02.2019 21:28 Publikacja: 02.02.2019 23:01
Za przykładem sprzed lat. Przeciwnicy Maduro w starciu z policją w Caracas, 23 stycznia 2019 r., w rocznicę wybuchu powstania z 1958 r., które obaliło wojskową dyktaturę
Foto: AFP
W środę 23 stycznia przewodniczący Zgromadzenia Narodowego Juan Guaido ogłosił się tymczasowym przywódcą Wenezueli. 35-letniego lidera opozycji bardzo szybko poparły Stany Zjednoczone, a po nich wszystkie liczące się kraje latynoskie poza Meksykiem. Najważniejsze kraje Unii Europejskie zapowiedziały zaś, że zrobią to samo, jeśli w ciągu ośmiu dni nie zostaną rozpisane wolne wybory. Wojsko wahało się całą dobę. W czwartek minister obrony Vladimir Padrino Lopez w końcu jednoznacznie opowiedział się po stronie dotychczasowego prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro. – Już od pewnego czasu przygotowywany był zamach stanu przeciwko legalnie ukonstytuowanemu rządowi przez środowiska prawicy inspirowane przez imperialistycznych agentów – powiedział.
Już wie, że przegrał, i pogrąża się w rozpaczy? A może wierzy, że tylko pełna mobilizacja twardego elektoratu zaprowadzi go do Białego Domu? Nawet najbliższe otoczenie kandydata republikanów nie może zrozumieć, dlaczego w finale kampanii wyborczej posuwa się on do tak radykalnych wypowiedzi.
Eksperci od handlu wskazują, że coraz popularniejszy wśród konsumentów w Polsce staje się trend kupowania z odroczonymi płatnościami.
Proeuropejska, urzędująca prezydent Mołdawii Maia Sandu zwyciężyła ponownie w wyborach prezydenckich w tym kraju. Jak wynika z ostatecznych wyników, w drugiej turze zdobyła ona 55,33 proc. głosów. Na jej rywala Alexandra Stoianoglo zagłosowało 44,67 proc. wyborców.
5 listopada 2024 roku w Stanach Zjednoczonych odbędą się wybory prezydenckie. Głosowanie przebiega tam jednak inaczej niż w Polsce. Już teraz bowiem trwa tzw. głosowanie przedterminowe. Na czym ono polega?
Zasady wyboru prezydenta w Stanach Zjednoczonych znacząco różnią się od polskiego prawa wyborczego. Jedna z kluczowych różnic dotyczy kwestii ciszy wyborczej i politycznej agitacji w dniu wyborów. Jakie zasady obowiązują amerykańskich wyborców i kandydatów w wyborach?
Mobilna Sieć T-Mobile w Polsce w 2024 roku została uznana za najlepszą pod względem prędkości i niezawodności przez międzynarodową firmę Ookla.
Poniedziałek jest ostatnim dniem kampanii przed wyborami prezydenckimi w USA, które odbędą się 5 listopada. Głos w wyborach oddało już, korzystając z możliwości wcześniejszego głosowania, 78 milionów Amerykanów.
Studentów college'ów w siedmiu stanach wahających się poproszono o wskazanie ich preferencji w zbliżających się wyborach prezydenckich. Najnowszy sondaż Generation Lab.
Jeśli Kamala Harris zostanie prezydentką USA, spotkanie z nią będzie miał Rafał Trzaskowski. Jeśli Donald Trump wróci do Białego Domu, Andrzej Duda zaaranżuje spotkanie z kandydatem PiS. Jak wynik wyborów prezydenckich w USA wpłynie na polską politykę?
W prezydencie rząd potrzebuje partnera, który by realizował swoją rolę przedstawiciela Polski i realizatora polskiej polityki zagranicznej, a nie rywala wobec rządu w jej kreowaniu - powiedział w TVN24 minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Niecodzienny komunikat zamieścił dzisiaj po południu na X minister sportu i turystyki Sławomir Nitras. Dementuje w nim "informacje dotyczące pomysłu opodatkowania wycieczek zagranicznych".
Znany historyk, niemcoznawca stanie na czele Instytutu Pileckiego.
W przeddzień wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych gościem podcastu „Rzecz w tym” był Artur Bartkiewicz, dziennikarz „Rzeczpospolitej” i szef strony głównej rp.pl, który przybliża bieżące wydarzenia w zaciętej kampanii pomiędzy Donaldem Trumpem a Kamalą Harris. Sondaże pokazują wyrównane poparcie dla obojga kandydatów, a wypowiedzi Trumpa oraz nietypowe wątki, jak historia wiewiórki Peanut, wzbudzają duże emocje w mediach. Rozmówcy dyskutowali też, jak temat międzynarodowych sojuszy USA, wojny na Ukrainie i wewnętrzne sprawy Ameryki mogą wpłynąć na wybory.
Małe amerykańskie miasteczka bywają świadkami niezwykłych historii. Jedna z nich miała miejsce 16 października w Covington w stanie Georgia. 81-letnia mieszkanka Newton County Betty Cartledge biorąca udział w tzw. wczesnym głosowaniu w wyborach prezydenckich spełniła swoje marzenie.
5 listopada 2024 roku w Stanach Zjednoczonych odbędą się wybory prezydenckie. Głosowanie przebiega tam jednak inaczej niż w Polsce. Już teraz bowiem trwa tzw. głosowanie przedterminowe. Na czym ono polega?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas