Lewica po rozmowach z rządem: Zgodzono się na nasze warunki

Rząd zgodził się na wszystkie warunki. Negocjowaliśmy wysokości kwot, były rozmowy co do kwestii szczegółowych, ale generalnie te sześć punktów zostało utrzymane. To wielki sukces tych ludzi, którzy czekają na to, by politycy nareszcie zaczęli się zajmować ich problemami - mówił Robert Biedroń po spotkaniu klubu Lewicy z przedstawicielami rządu ws. poparcia Lewicy dla ratyfikacji Funduszu Odbudowy.

Aktualizacja: 27.04.2021 10:58 Publikacja: 27.04.2021 10:49

Lewica po rozmowach z rządem: Zgodzono się na nasze warunki

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

- Wszystkie te rzeczy, które zostały wynegocjowane, muszą znaleźć zapisy w Krajowym Planie Odbudowy - zaznaczył Biedroń.

- Lewica jako jedyny klub, obok koła poselskiego Szymona Hołowni złożyła swoje propozycje do Krajowego Planu Odbudowy, propozycje konsultowane przez ostatnie miesiące z samorządowcami, organizacjami pozarządowymi, związkami zawodowymi, organizacjami pracodawców - podkreślił Biedroń.

- To propozycje odnoszące się do realnych potrzeb, realnych ludzi - zaznaczył europoseł. - Nasi parlamentarzyści są tutaj (w Sejmie - red.) po to, by walczyć o rozwiązywanie realnych problemów realnych ludzi - podkreślił.

- Skłoniliśmy rząd do rozmów, doprowadziliśmy do tego, że rząd zaczął rozmawiać z opozycją o nowym "Planie Marshalla" ważnym nie tylko dla Polski, ale i dla Europy - zaznaczył Biedroń.

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Polityka
Desant ludowców w rządowym instytucie. Od dyrektora do sekretarki
Polityka
Rafał Trzaskowski zabrał głos ws. aborcji. Zapowiada „własną ustawę”
Polityka
Sondaż prezydencki: Mentzen zyskuje. Jest tuż za Nawrockim
Polityka
Bosak krytykuje słowa Tuska: Nasza polityka ma być oparta na „jeśli”? Litości
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Polityka
„Polityczne Michałki”: Czy PiS uwierzy jeszcze w Karola Nawrockiego?