"A po co kościół katolicki się tam pakował? Dlaczego nie uszanował miejscowych wierzeń?" - w taki sposób na Facebooku posłanka Lewicy Małgorzata Prokop-Paczkowska skomentowała informację serwisu vaticannews.va o tym, że przed kościołem w Etiopii rozstrzelanych zostało ponad 750 chrześcijan.
Do sprawy w mediach społecznościowych odniósł się poseł Konfederacji Robert Winnicki. "Amok, obsesja, nienawiść. Tak bardzo często reagują politycy, media i celebryci z lewicy gdy rzucić hasło chrześcijaństwo czy chrześcijanie. Ostatnio jednak posłanka SLD od Biedronia, Małgorzata Prokop-Paczkowska, przekroczyła wszystkie granice" - napisał.
"Ciężko tę postać antychrześcijańskiej obsesji skomentować. Porównajmy więc. Wyobraźmy sobie, że jest informacja o wymordowaniu przez Niemców 750 Żydów, pod synagogą, w której ci chcieli się schronić. Co napisałaby poseł lewicy? >A po co sprowadzali się do Europy?<" - dodał.
W związku z komentarzem Prokop-Paczkowskiej klub Lewicy wystosował oświadczenie, w którym przeprosił "za zaistniałą sytuację". "Wobec posłanki wyciągnięte zostaną konsekwencje dyscyplinarne, a opinie zawarte w komentarzach w żadnym stopniu nie odzwierciedlają naszych poglądów" - brzmi stanowisko klubu, który zapewnił, że Lewica "zdecydowanie potępia wszelkie akty dyskryminacji chrześcijan i przemocy na tle religijnym oraz etnicznym".
Później także posłanka Lewicy przeprosiła za swój komentarz w związku z informacją o tragedii w Aksun. Oświadczyła, że jej intencją nie było "nikogo skrzywdzić czy obrazić". "Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że było to przekroczenie granicy. Czasami palce na klawiaturze wyprzedzają refleksję" - dodała Małgorzata Prokop-Paczkowska.