Pytany, czy ostatni wzrost liczby zakażeń koronawirsem to druga fala epidemii czy może skutek rozluźnienia dyscypliny społecznej, szef resortu odparł, iż myśli, że trudno jeszcze mówić o drugiej fali. - Raczej bym powiedział, że to efekt dwóch rzeczy: takiego rozluźnienia - i mamy parę ognisk z imprez rodzinnych, z wesel - a druga rzecz to duże ogniska, czyli kopalnie, zakłady produkcyjne - powiedział Łukasz Szumowski. Dodał, że po zakończeniu trwających badań przesiewowych "liczby chorych spadną". - Trudno powiedzieć, że to jest druga fala, to raczej takie falowanie - mówił.
Czy poziom transmisji poziomej SARS-CoV-2 w Polsce jest wysoki? - Na szczęście jeszcze nie jest taki duży - ocenił minister. Stwierdził, że to, jaki on będzie zależy "wyłącznie od tego, czy będziemy zachowywali się rozsądnie, czy będziemy nosili maseczkę, przyłbicę w sklepie". - Tutaj nie ma naprawdę żadnych wymówek medycznych, bo ktoś, kto nie może nosić maseczki może nosić przyłbicę - podkreślił
Minister poinformował, że w tym tygodniu policja i służby sanitarne rozpoczną kontrole, czy personel i klienci sklepów noszą maseczki ochronne. - Trzeba przypomnieć ludziom, że to obowiązujące prawo i trzeba nos i usta zasłaniać, nie ma wymówek medycznych, nie ma wymówek "bo zapomniałem", "bo u nas nie ma wirusa", bo to jest profilaktyka - zaznaczył.
- Myślę, że zaczniemy od tego, że jak ktoś nie ma maseczki, nie zasłania nic, to wtedy służby na pewno powinny zareagować - powiedział Szumowski odpowiadając na pytanie o ewentualne mandaty dla osób zasłaniających maseczką jedynie usta.
Szef resortu zdrowia był też pytany o wrzesień i powrót dzieci do szkół. - Będziemy proponowali pewne rozwiązania legislacyjno-prawne, nawet jeszcze w ustawie, która jest procedowana w Senacie, m.in. po to, żeby dać możliwość większej regionalizacji działań (...), tego, żeby szkoły w powiatach zależnie od stanu epidemicznego mogły reagować inaczej, wprowadzić np. edukację mieszaną czy zdalną - odparł.
Czy Ministerstwo Zdrowia ma dane, że do zakażeń dochodzi szczególnie w miejscowościach wakacyjnych? Pytany o to zagadnienie Łukasz Szumowski odparł, że ponad 60. proc nowych zakażeń dotyczy dwudziestu kilku powiatów. - To pokazuje, że to naprawdę jest ogniskowe, że to nie jest kwestia nawet turystyki, ani wyborów - bo gdyby to był efekt wyborów, to mielibyśmy w całej Polsce wzrost podobny, a mamy w woj. warmińsko-mazurskim 5 osób, a w śląskim 190 - zaznaczył.