6 listopada Amerykanie wyłonią nową Izbę Reprezentantów, wybiorą także 1/3 składu Senatu.
8 punktów procentowych przewagi Demokratów nad Republikanami oznacza, że w ostatnich tygodniach kampanii Republikanie zmniejszyli dystans do rywali - jeszcze w sierpniu przewaga Demokratów wynosiła aż 14 punktów procentowych, a w październiku - 13 punktów procentowych.
Republikanom - jak czytamy w omówieniu sondażu w ABC News - nie służy fakt, że wybory są do pewnego stopnia referendum ws. prezydentury Donalda Trumpa. Z prezydentury Trumpa zadowolonych jest obecnie 40 proc. Amerykanów - tak niskiego poparcia od czasów Harry'ego Trumana w 1946 roku nie miał żaden prezydent w przededniu pierwszych w jego kadencji wyborów do Kongresu.
Wynik Trumpa jest ważny w kontekście wyborów do Kongresu, ponieważ 59 proc. wyborców chcących oddać głos w wyborach podkreśla, że zamierza zagłosować na kandydata, który podziela ich opinię na temat polityki Trumpa.
Jednak prowadzenie Demokratów w sondażu nie oznacza, że mogą być oni pewni zwycięstwa w wyborach do Kongresu - zauważa ABC News. Problemem tej partii jest to, że osiąga dużą przewagę nad Republikanami w tzw. bezpiecznych okręgach, czyli w miejscach, w których tradycyjnie zdobywa mandaty (tu na Demokratów chce głosować aż 67 proc. ankietowanych), ale w okręgach "wahających się" między Republikanami a Demokratami przewaga Demokratów jest znacznie mniejsza i wynosi zaledwie pięć punktów procentowych (49 proc. do 44 proc.).