Reklama
Rozwiń

Irena Lasota: Koronawirus i permutacje cmoków

Na świecie panuje gorączka koronawirusowa, w Polsce dodatkowo panuje jeszcze podniecenie zmianami kadrowymi, a ja siedzę na szezlongu w hoteliku w mieście Marakesz, w Maroku, w Afryce, i popadam w metafizyczną zadumę. Hotelik jest w czymś, co nazywa się „riad" – w budynku z zewnątrz niepozornym, a wewnątrz z zapierającą dech architekturą islamską, łukami, kolumnami, małymi fontannami lub czasem nawet niewielkim basenem i małymi pokojami, w których obecnie zamieszkują turyści, a kiedyś mieszkała rodzina miejscowego sidi, beja, emira czy nawet wezyra. Podobne domy można spotkać od hiszpańskiej Grenady aż po środkowoazjatycką Chiwę, a może i nawet dalej.

Aktualizacja: 15.03.2020 14:25 Publikacja: 13.03.2020 17:00

Irena Lasota: Koronawirus i permutacje cmoków

Foto: AdobeStock

Właśnie w Chiwie podobny, chociaż dużo większy pałacyk należał do miejscowego chana; pokoi było dwadzieścia jeden, bo tyle ów chan miał mieszkanek haremu. W Maroku poligamia – do czterech żon – jest dozwolona, ale niezbyt często praktykowana. Obecny król, Mahomet VI,  jest samotnym rozwodnikiem, którego chwalą za to, że zamknął (rozpuścił?) harem swojego ojca Hassana II.

W skromnym riadzie, gdzie piszę ten felieton, siedzę pod gołym niebem (z gwiazdami) i piję alkoholowego drinka, zagryzając bułką z serem i szynką – oba podane mi przez miłego pana, Marokańczyka. Może nie warto byłoby o tym pisać, gdyby nie to, że w momencie, gdy wgryzam się w bułkę, „odgłos izanu w cichym gubi się wieczorze", jak pisał Adam Mickiewicz w „Sonetach krymskich". Jan Bystrzycki w wydaniu z 1928 r. dał do tej linijki taki oto przypis: „Zewnątrz, po rogach świątyni, wznoszą się cienkie, wystrzelone w niebo wieżyczki, które minaretami, menaré, zowią; są one w połowie swej wysokości otoczone galerią, szurfé, z której miuezzinowie, czyli oznajmiciele, zwołują lud na modlitwę. To zwoływanie, wyśpiewane z galerii, zowie się izanem. Pięć razy na dzień, w oznaczonych godzinach daje się słyszeć izan ze wszystkich minaretów, a czysty i donośny głos miuezzinów przyjemnie rozlega się w powietrzokręgu miast muzułmańskich, w których, z powodu nieużywania kołowych pojazdów, szczególniejsza cichość panuje" (Sękowski, „Collectanea").

RP.PL tylko 19 zł za 3 miesiące!

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Plus Minus
Konsumpcjonistyczny szał: Boże Narodzenie ulubionym świętem postchrześcijańskiego świata
Plus Minus
Kompas Młodej Sztuki 2024: Najlepsi artyści XIV edycji
Plus Minus
„Na czworakach”: Zatroskany narcyzm
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Plus Minus
„Ciapki”: Gnaty, ciapki i kostki
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku