- Po odejściu tylu oficerów z armii w MON już nie ma chyba nikogo, kto mógłby się odpowiedzialnie zająć armią. Świadczy o tym choćby ostatnia wypowiedź wiceministra Kownackiego, według którego śmigłowce dla wojska to sprawa dziesięciorzędna... - mówił Czesław -
- Dowiedzieliśmy się niedawno, że dwa zapowiadane śmigłowce dla wojska są niepotrzebne. A to dlatego, że miały być one pozyskane w ramach tzw. testów poznawczych, ale ministerstwo doczytało, że w takim przypadku śmigłowce mogą być dostarczone na koszt przemysłu - mówił Czesław Mroczek. - Wyszło na to, że MON nie wiedział, iż nikt przy zdrowych zmysłach nie podaruje za darmo śmigłowców.
Gość programu ocenia, że Antoni Macierewicz w MON to siła niszczycielska, cyklon, który bez planu niszczy wszystko, co napotka na drodze. - Tylko dzięki Kaczyńskiemu Macierewicz tkwi w MON - uważa Mroczek. - Po Mistralach i wypowiedziach, że obok aneksji Krymu i wojnie w Gruzji jednym z przejawów rosyjskiej agresji była katastrofa smoleńska, nikt nawet nie chce się z nim ustawić do zdjęcia. - Nie można bez dowodów mówić o sprzedaży Mistrali za dolara czy o katastrofie smoleńskiej jako o agresji Rosji - uważa Mroczek.
Gość programu uważa, że Beata Szydło nie decyduje o składzie własnego gabinetu. - Nie uczestniczyła w rozmowach z kandydatami na ministrów, wszystkie sznurki trzyma Jarosław Kaczyński i to z jego woli jedno z miejsc w tym rządzie zajmuje Antoni Macierewicz - twierdzi Mroczek. Jego zdaniem, gdyby Beata Szydło miała wpływ na skład swojego gabinetu, nie powołałaby na stanowisko szefa MON Antoniego Macierewicza, który już wcześniej miał ukształtowaną opinię.
Mroczek jest zdania, że na tę sytuację nie ma również wpływu zwierzchnik Sił Zbrojnych. Świadczyć ma o tym również dzisiejsze spotkanie prezydenta Dudy z szefem MON. - Jest ono nagłaśniane jako nadzwyczajne wydarzenie, a w normalnych warunkach zwierzchnik ze swoimi podwładnymi spotyka się często i nie musi pisać błagalnych listów.