Aktualizacja: 17.02.2020 08:12 Publikacja: 17.02.2020 08:12
Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik
Sądy w Polsce rozpatrują corocznie kilkanaście milionów spraw, a ich funkcjonowanie jest od lat oceniane bardzo krytycznie. Wymiernym wskaźnikiem jest czas oczekiwania na rozstrzygniecie sądowe, który jest w Polsce bardzo długi w porównaniu z innymi krajami, choć liczba sędziów i nakłady na sądownictwo mieszczą się w standardach UE.
Dziś jesteśmy w sytuacji, gdy pod hasłem reform sądowych, a z drugiej strony sprzeciwu wobec tych działań, rozpoczął się proces destrukcji, podważający istotę roli, jaką powinno pełnić sądownictwo. Najlepszym tego przykładem jest sposób powołania i funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej SN, urągający zasadzie niezawisłości sędziowskiej. Stworzenie mechanizmu, który umożliwia karanie sędziów wydających niepodobające się rządzącym orzeczenia, może podważyć i tak już kruche zaufanie do sądów. Z drugiej strony spory co do prawidłowości obsady składu orzekającego powodować będą wydłużenie postępowania, niepewność trwałości rozstrzygnięć, co w znacznej mierze może sparaliżować wymiar sprawiedliwości.
Fundacje rodzinne po półtora roku działania znalazły się na celowniku fiskusa. Czy to złowrogi sygnał początku końca tej ważnej instytucji dla przedsiębiorców i gospodarki?
Śmiertelne postrzelenie policjanta przez młodego i niedoświadczonego kolegę na warszawskiej Pradze pokazuje w najbardziej drastyczny sposób groźną chorobę, na którą cierpi polska policja.
W kwestii cyberbezpieczeństwa jesteśmy świadkami próby legitymizacji kontrowersyjnych instytucji prawnych rzekomymi wymogami unijnymi. To przykład tzw. goldplatingu – mówi prof. Tomasz Siemiątkowski, adwokat.
Na wprowadzenie wolnej Wigilii w tym roku jest już za późno. Posłowie zbyt długo zwlekali z inicjatywą, a forsowanie jej na ostatnią chwilę może przynieść więcej szkód niż korzyści. Ale nie oznacza to jednak, że o wolnej Wigilii nie należy rozmawiać, szczególnie że lata 90. już dawno szczęśliwie za nami, a dziś liczy się tzw. work-life balance.
W kultowym filmie „Czterdziestolatek”, który został nakręcony w latach 70., budowlańcami, inżynierami, kierownikami i prezesami są mężczyźni. To oni wykuwają kilofami przyszłość narodu na poligonach dworca centralnego czy Trasy Łazienkowskiej. A kobiety….?
Jak taki Janusz założy spółkę Kawa Latte sp. z o.o., w której będzie jedynym wspólnikiem, to zapłaci składkę zdrowotną. A jak jakiś Johanes ma w Berlinie spółkę Latte-Kaffee GmbH i ona założy spółkę w Warszawie, to nie zapłaci składki zdrowotnej. Dlaczego z tego powodu żadnego wzmożenia wśród naukowców i działaczy nie ma?
Chociaż o potrzebie ochrony ludności przed atakiem z powietrza mówi się od dawna, niewiele się w tym kierunku robi. Można wręcz odnieść wrażenie, że takie działania są pozorowane.
W sobotę minął rok od wydania przez ETPC wyroku ws. Wałęsa przeciw Polsce. W orzeczeniu tym Trybunał w Strasburgu dał Polsce właśnie rok na usunięcie systemowych problemów sądownictwa. W zeszłym tygodniu termin ten przedłużono o rok.
Ministerstwo Sprawiedliwości planuje stworzenie bazy certyfikowanych ekspertów i instytucji, co pozwoli oddzielić ich od wątpliwej klasy specjalistów. Biegli dostaną też podwyżki.
Osoba, która nie jest adwokatem lub radcą prawnym, może prowadzić sprawę przed sądem, jeśli wynika ona ze stałego zlecenia, jakie ma ona ze swoim klientem. Tak wynika z najnowszego orzeczenia Sądu Najwyższego.
Żaden przepis nie przewiduje ustanowienia dla czasowo aresztowanego w postępowaniu podatkowym ani pełnomocnika na wniosek czy z urzędu, ani też kuratora lub pełnomocnika tymczasowego. To luka prawna i fiskus nie może tego wykorzystywać.
Sąd okręgowy uchylił wyrok skazujący prokuratora, ponieważ zgodę na uchylenie mu immunitetu podtrzymała Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego. Takie rozstrzygnięcie zakwestionowała Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN.
Słabości polskiego sądownictwa są wszystkim znane. Kluczowa wada to czas potrzebny na rozstrzygnięcie sprawy, który liczony jest w latach. Dla przedsiębiorców, którzy oczekują efektywnego (czyli szybkiego) rozstrzygnięcia sporu to poważna przeszkoda w ich rozwoju. Niepewność bowiem nie pozwala im na planowanie przyszłości.
Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego, Małgorzata Manowska, zaapelowała w sprawie poprawki zmniejszającej budżet SN na 2025 rok. Podkreśliła, że "ofiarami politycznego zacietrzewienia posłów koalicji rządzącej będzie cierpienie zwykłych osób ciężko pracujących w Sądzie Najwyższym, nie zaś sędziów".
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas