Ma to związek z sytuacją w Trójce oraz ingerencjami w Listę Przebojów Programu III po zwycięstwie piosenki Kazika „Twój ból jest lepszy niż mój”.
Mimo powtarzanych wielokrotnie pytań do dyrektora Kowalczewskiego o to, kto sugerował mu interwencje po piątkowym notowaniu – nie udzielił odpowiedzi.
Krzysztof Czabański nie pojawił się na posiedzeniu komisji. W tym czasie powoływał na członka zarządu TVP byłego prezesa Jacka Kurskiego, którego rezygnacji zażądał wcześniej prezydent Andrzej Duda.
Dyrektor Trójki sterował smsami
Podczas posiedzenia senackiej komisji kultury wyszło na jaw, że Tomasz Kowalczewski już wcześniej cenzurował pracę dziennikarzy. Ernest Zozuń ze związków zawodowych mówił podczas posiedzenia: SMS w sprawie piosenki Kazika nie był jedynym, jaki dostawali dziennikarze i wydawcy audycji publicystycznych. Kiedy był program o kondycji seniorów „Czy wesołe jest życie staruszka?”, okazało się, że nie może być uczestników zarejestrowanych w Krajowym Rejestrze Długów. Pisał: „O babciach ma być miło. I nie mówcie o zadłużeniu”. A potem przyszła pointa: „Nie, nie zgadzają się na takie ujęcie Dnia Babci”.
Z kolei jako szef Informacyjnej Agencji Radiowej w 2016 r. wysyłał instrukcje dotyczące parytetów politycznych. Głosy członków rządu i przedstawicieli prezydenta miały nie być liczone jako partyjne. Szpigiel tak był układany, żeby nie było miejsca na trudne tematy. Z politykami rozmawiali wyłącznie „certyfikowani rozmawiacze”.