Tęczowy Piątek zorganizowany dyskretniej

Trudniej będzie sprawdzić szkoły biorące udział w dniach solidarności z osobami LGBT+.

Publikacja: 20.10.2019 21:00

Tęczowy Piątek zorganizowany dyskretniej

Foto: shutterstock

W najbliższy piątek, 25 października, w szkołach w Polsce już po raz czwarty zostanie zorganizowany Tęczowy Piątek, czyli dzień solidarności z osobami LGBT+. Jednak po protestach, które to wydarzenie wywołało w ubiegłym roku, i ze względu na toczące się w Sejmie prace nad ustawą zakazującą edukacji seksualnej w tym roku będzie ono zorganizowane dyskretniej.

Teraz po raz pierwszy szkoły, które chcą u siebie zorganizować Tęczowy Piątek, nie muszą się zgłaszać do Kampanii przeciwko Homofobii. W ten sposób organizacja nie będzie miała listy uczestników i nikt nie będzie wymagał od niej informacji o zasięgu akcji. – W odpowiedzi na prośby płynące ze strony kadry szkolnej, uczniów i uczennic oraz rodziców uczyniliśmy organizację Tęczowego Piątku jeszcze prostszą. Dlatego w tym roku nie prowadzimy listy zgłoszeń. Nie wysyłamy też żadnych materiałów. Wszystko, co potrzebne, czyli zbiór informacji o akcji, proponowane aktywności i plakaty do pobrania, znajduje się na stronie internetowej – mówi Joanna Skonieczna z KPH. Czyli o tym, czy będzie taka akcja i na jakich zasadach, zdecyduje wyłącznie społeczność szkolna.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Kraj
Końskie: Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki starli się w debacie. Krzysztof Stanowski: Wszystkich nie ma
Kraj
Wydarzenia radomskie 1976 roku ponownie trafią pod lupę śledczych
Materiał Promocyjny
EFNI Wiosna w Warszawie: o polskiej prezydencji i przyszłości rynku pracy
Kraj
Rosjanie zostają w Krakowie. PKP przedłużą umowę na najem budynku konsulatu
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Kraj
Raport po bełkotliwym wystąpieniu ministra. Nie alkohol, lecz silny wiatr