Piotr Apel, poseł Kukiz'15 przypomniał w programie #RZECZoPOLITYCE, że Polska stara się, by od 2018 roku być niestałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ. - Niepokoi mnie samo zachowanie Antoniego Macierewicza w budowaniu naszego wizerunku czy relacji bilateralnych z państwami z bloku NATO i ONZ - powiedział poseł Apel.
- Nie wiem, czy dymisja ważnego generała nie jest próbą przegrania drogi do RB ONZ - dodał odnosząc się do decyzji o odwołaniu do kraju komendanta Akademii Obrony NATO w Rzymie gen. dyw. Janusza Bojarskiego. Jak podało MON w komunikacie, „decyzja została podjęta ze względu na potrzeby Sił Zbrojnych RP. Gen. Bojarski będzie pozostawał w rezerwie kadrowej ministra do czasu kolejnych decyzji”.
- MON nic nie robi, albo niewiele, by zapewnić nam miejsce w RB ONZ - stwierdził Piotr Apel. Dodał, że to miejsce wydaje się kluczowe z punktu widzenia bezpieczeństwa - dodał.
Pytany o powrót do ministerstwa obrony narodowej Bartłomieja Misiewicza, który obecnie w gabinecie politycznym ministra zajmuje się „analizą dezinformacji medialnej wymierzonej w bezpieczeństwo państwa", Piotr Apel odpowiedział: - To są chyba żarty.
- Nie wyobrażam sobie, jak bardzo trzeba być pewnym siebie i nie szanować tego, czego oczekują obywatele, by mimo deklaracji, że Misiewicza nie będzie w gabinecie, on wrócił - przyznał poseł Kukiz'15. Dodał, że przykład Misiewicza pokazuje, iż projekt jego ugrupowania dotyczący likwidacji gabinetów politycznych, jest słuszny.