Ksiądz skomentował wypowiedzi rzecznika Episkopatu ks. Pawła Rytla Adrianika, który po zajściach w Białymstoku zapewnił, że "przemoc i pogarda w żadnym przypadku nie mogą być usprawiedliwiane i akceptowane" oraz że "każda forma agresji jest wbrew nauce Jezusa Chrystusa".
W tym samym duchu wypowiedział się wcześniej abp Stanisław Gądecki, który na łamach "Niedzieli" zapewniał, że osoby ze środowisk LGBT są przede wszystkim braćmi i siostrami, a dopiero potem gejami czy lesbijkami.
Ze zdaniem hierarchów nie zgadza się ksiądz Marek z parafii w Stanowicach.
Kontrowersyjny ksiądz napisał: "Nie zgodzę się z ekscelencją ks. abp. Gądeckim i rzecznikiem episkopatu. Członkowie LGBT nie są wcale naszymi braćmi i siostrami. Są wrogami szerzącymi antykulturę i trzeba się przed nimi bronić. Naszymi braćmi i siostrami są osoby dotknięte homoseksualizmem ale to inna historia".