- Otwarcie szkół pod koniec stycznia spowodowało, że rozniósł się znów koronawirus. Szkoły były zawsze głównym źródłem transmisji, to pokazują doświadczenia innych krajów, choćby Izraela - mówił również prezes PSL.
- Ja bym poważnie się zastanowił nad obostrzeniami, szczególnie ws. przedszkoli i żłobków, ale też przyjąłbym perspektywę nie tylko dwóch tygodni, ale miesiąc do przodu, żeby nie było rzucania się od ściany, do ściany - podkreślił Kosiniak-Kamysz w kontekście działań jakie trzeba podjąć w związku z sytuacją epidemiczną w Polsce.
- Ja nie uruchomiłbym szkół, a uruchomiłbym inne branże gospodarki w reżimie sanitarnym - mówił o wcześniejszych działaniach rządu Kosiniak-Kamysz.
- Pytanie czy nas na lockdown stać - zauważył Kosiniak-Kamysz. - Reżim sanitarny jest alternatywą dla lockdownu w wielu przypadkach - dodał.
- Gdyby nastąpiło spowolnienie transmisji brytyjskiego wariantu koronawirusa SARS-CoV-2 w styczniu i lutym poprzez kwarantannę osób przybywających do Polski z zagranicy, wówczas nie mielibyśmy kumulacji zakażeń obecnie - przekonywał również Kosiniak-Kamysz.