Ogłosił to dziś czeski premier Andrej Babis, przepraszając za ponowne zaostrzenie rygorów po zaledwie dwóch tygodniach i tłumacząc tę decyzję kolejnym wzrostem dobowej liczby zakażeń.
Zamknięcie lokali gastronomicznych, hoteli i wielu dziedzin usług nastąpiło w listopadzie, gdy liczba potwierdzonych testami infekcji dochodziła do 15 tysięcy na dobę.
Częściowy lockdown przyniósł efekt w postaci zmniejszenia liczby zakażeń. Dwa tygodnie restrykcje zostały złagodzone, ale przez ostatnie 14 dni liczba dobowych zakażeń zwiększyła się nawet do 10 tysięcy dziennie.
W związku z tym władze podjęły o ogłoszeniu 4. z pięciu poziomu ograniczeń, co oznacza nie tylko ponowne zamknięcie restauracji, hoteli i obiektów sportowych, ale także godzinę policyjną.
Od najbliższego piątku będzie ona obowiązywać od 23 do 5 rano.