Czytaj także:
W obronie "Apelu ws. szczepień". Riposta na słowa prof. Andrzeja Horbana
List otwarty do prezydenta i rządu pojawił się na stronie petycjeonline.pl pod koniec listopada. „Środowisko naukowców i lekarzy, jakie reprezentują osoby podpisane pod tym apelem, pragnie wyrazić zaniepokojenie perspektywą masowych szczepień na koronawirusa SARS-CoV-2 szczepionkami, które nie zostały właściwie zbadane i których zastosowanie może doprowadzić do nieoczekiwanych zmian zarówno na poziomie komórkowym, w tym zmian szlaków sygnałowych i zmiany ekspresji genów” - napisali sygnatariusze, skupieni wokół prof. Włodzimierza Juliana Korab-Karpowicza - tego samego, który w sierpniu ogłosił się „prezydentem Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Królestwa Polskiego”.
Dowiedz się więcej: Filozof ogłosił się głową państwa
„Wprowadzane obecnie pośpiesznie szczepionki mają charakter eksperymentu na wielką skalę. Ponieważ mogą obniżyć naszą odporność na inne choroby, na skutek masowych szczepień może więc umrzeć więcej ludzi niż obecnie na COVID-19. Ponadto zmiany genetyczne wywołane przez szczepionki mogą wpłynąć na przyszłe pokolenia. Długofalowych skutków szczepień nie jesteśmy dzisiaj w stanie przewidzieć” - pisali autorzy listu. Podpisali się pod nim najpierw naukowcy i lekarze głównie z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku i Uniwersytetu Śląskiego. Na liście sygnatariuszy jest też jednak nazwisko m.in. kontrowersyjnego prof. Jacka Bartyzela z UMK w Toruniu. Swój podpis złożył również dr Paweł Basiukiewicz, lekarz kardiolog, krytykujący rząd za strategię antycovidową w mediach społecznościowych.