W poniedziałek 8 czerwca odnotowano najwyższy od początku epidemii wzrost nowych zakażeń w Polsce – obecność wirusa stwierdzono u 599 osób. W weekend nowych przypadków było 1151.
Dowiedz się więcej: Epidemiolodzy alarmują - będzie więcej ognisk, bo ludzie sobie pofolgowali
Choć ponad połowa zakażeń dotyczy śląskich kopalń, w których koronawirus odnalazł idealne miejsce do namnażania się, w wysokich wskaźnikach wzrostu epidemiolodzy widzą efekty poluzowania restrykcji, jakie stopniowo wprowadzano od połowy marca – od końca maja większość została zniesiona.
Prof. Włodzimierz Gut w rozmowie z Wirtualną Polską ocenił, że „jeśli w Polsce dojdziemy do 38 tys. zakażeń koronawirusem, czyli tysiąca przypadków na milion mieszkańców, powrót do obostrzeń sanitarnych stanie się koniecznością”. - Tym razem obostrzenia wywołają sprzeciw opinii publicznej. Obawiam się, że trzeba będzie pod przymusem zamykać ludzi w izolatoriach - ocenił wirusolog.