"FT" opiera swoje kalkulacje na łącznej liczbie zgonów wskazanej w danych statystycznych i tym jak odbiega ona od średniej. Dane te zawierają informacje o zgonach zarówno w szpitalach, jak i poza szpitalami.
Dane na temat liczby zgonów wywołanych przez COVID-19 podawane przez brytyjski rząd obejmują jedynie osoby, które zmarły w szpitalach po potwierdzeniu u nich badaniem zakażenia koronawirusem.
Tymczasem - jak podaje "Financial Times" - rzeczywista liczba zgonów wywołanych COVID-19 na Wyspach może być nawet dwa razy większa.
Z danych brytyjskiego urzędu statystycznego (Office for National Statistics - odpowiednik polskiego GUS) wynika, że w Anglii i Walii w tygodniu kończącym się 10 kwietnia zmarło 18516 osób - o 7966 niż wynosi średnia za ostatnie pięć lat.
Dokonując ekstrapolacji tych danych "FT" szacuje, że w całej Wielkiej Brytanii na COVID-19 zmarło ok. 41 tys. osób.