Pytany o prognozy jakimi dysponuje Ministerstwo Zdrowia odnośnie ram czasowych zakończenia epidemii w Polsce, Cieszyński odparł, że "z prognoz jeden wniosek: każdy kraj przeżywa epidemię w troszkę inny sposób".
- Trudno wskazać jaką ścieżkę przybierze Polska - dodał podkreślając, że celem rządu jest to, aby była to ścieżka jak najlepsza.
- Wprowadzone ograniczenia oczywiście są uciążliwe, natomiast w mojej ocenie Polacy rozumieją dlaczego to robimy. Robimy to po to, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się koronawirusa - mówił Cieszyński.
Jak tłumaczył "są dwie ścieżki" rozprzestrzeniania się wirusa.
- Jedna mówi o szybkim rozprzestrzenianiu się wirusa, w krótszym czasie, druga mówi o tym, że będzie bardziej rozciągnięta w czasie, ale liczba ofiar, które w danej chwili chorują, będzie niższa. Najważniejsze to jak najbardziej ograniczyć liczbę zachorowań - podkreślił.