Mężczyzna, u którego wykryto koronawirusa SARS-CoV-2, zmarł w poniedziałek o 2 w nocy czasu lokalnego.
- Tak to prawda, ona nadal tam jest ze zwłokami i nie będziemy mogli ich zabrać do środy rano - powiedział burmistrz miasteczka. Canepa dodał, że zasady dotyczące kwarantanny mówią o tym, że obecnie nikt nie może zbliżyć się do ciała.
- Niestety mamy protokół bezpieczeństwa, którego musimy przestrzegać - dodał.
Burmistrz podkreślił, że mężczyzna - mimo wykrycia u niego wirusa - odmówił hospitalizacji. - Gdyby tego nie zrobił, ta sytuacja nie miałaby miejsca - dodał.
O sprawie szeroko informują włoskie media. IVG.IT umieściło wywiady z sąsiadami kobiety, którzy ubolewają, że w tak trudnej chwili nikt nie może jej pocieszyć.