Mimo trwającej epidemii koronawirusa i stwierdzenia we Francji ponad 5300 przypadków zarażeń oraz 127 zgonów, nie zdecydowano się na przełożenie I tury wyborów. Odbyły się wczoraj.
Decyzją prezydenta z powodu epidemii II tura odbędzie się w późniejszym terminie.
Dziś prezydent Macron zdecydował, że II tura wyborów odbędzie się w terminie późniejszym.
Zaapelował do Francuzów, by pozostali w domach i wychodzili tylko w niecierpiących zwłoki sprawach, bo kraj, jak powiedział, jest w stanie 'wojny zdrowotnej". Wytłumaczeniem opuszczenia domu nie będą już spotkania rodzinne - zapowiedział.
Macron oznajmił, że od południa we wtorek granice Francji pozostaną zamknięte co najmniej przez dwa tygodnie. Ograniczony też będzie ruch na terenie kraju.