W poniedziałkowym apelu do Brytyjczyków premier Johnson po raz pierwszy wezwał ich do "unikania pubów, klubów, teatrów" dodając, że jest to szczególnie ważne dla osób mających więcej niż 70 lat.
Ale Stanley Johnson, ojciec brytyjskiego premiera, w rozmowie z ITV stwierdził, że "oczywiście będzie nadal chodził do pubu, jeśli będzie potrzebował iść do pubu.
W Wielkiej Brytanii - w odróżnieniu od większości krajów UE - nie zamknięto jak dotąd szkół, kin, teatrów, ani galerii handlowych w związku z epidemią koronawirusa SARS-CoV-2.
Tymczasem szef MSZ Wielkiej Brytanii, Dominic Raab powiedział, że obywatele Wielkiej Brytanii powinni unikać podróży po świecie, które nie są konieczne.
Raab mówił, że pandemia koronawirusa to "największy kryzys dotyczący zdrowia publicznego w historii obecnego pokolenia".