"Niedźwiedź" to radiowa legenda i wybitny profesjonalista. Musiałby zwariować, żeby dokonywać manipulacji na liście. Osobiście nie wierzę, że kazał dokonać arbitralnej zmiany i „dosypać” głosów Kazikowi. Gdyby to jednak okazało się prawdą, świadczyłoby tylko o spustoszeniu jakie ludziom mediów w głowach dokonuje polityka.
Zuzanna Dąbrowska: Twój strach jest większy niż mój
Ale, raz jeszcze powtórzę, nie chce mi się w to wierzyć. Za to chce mi się wierzyć w co innego, w samobójczy oportunizm ludzi zarządzających mediami państwowymi wobec partii rządzącej. Tak to bywa w systemach opresyjnych (tak było za komuny, tak dziś jest choćby w kremlowskich mediach), że nawet dziennikarze z dorobkiem w roli oficerów politycznych próbują się wykazać wobec przełożonych „zgadując” ich intencje.
Wątpię, żeby interwencję nakazał sam prezes PiS. To raczej jego przyboczni albo kierownictwo polityczne radia „zadziałało”, by prezes przypadkiem nie poczuł jakiegoś dyskomfortu. Przy okazji pozbyli się kolejnych gwiazd z Trójki, wymierzyli celny cios w słuchalność i zrobili z piosenki Kazika wielki hit.