Choć data premiery filmu Tomasza Sekielskiego znana była od dawna, dokument zaskoczył sztabowców Prawa i Sprawiedliwości. O tym, że film zostanie udostępniony widzom 11 maja, media pisały na początku stycznia. Mimo to wiele wskazuje na to, że nie został on uwzględniony w kampanijnych planach PiS. Jeszcze w sobotę Jarosław Kaczyński mówił o tym, że trzeba bronić w Polsce tradycyjnych wartości, przedstawiając się jako obrońcę wiary i Kościoła. W poniedziałek ruszyć miała akcja ocieplania wizerunku prezesa PiS, na początku tygodnia zaplanowano również podróż kampanijnych Szydło- oraz Morawiecko-busów po Polsce. I planów nie zmieniono.