Oglądając przedstawione przez Sekielskiego przypadki molestowania z takim nastawieniem widz utwierdzi się w takim przekonaniu. Bo opowiedziane przez ofiary krzywdy wyrządzone im przez księży są wstrząsające i poruszające. Widać ból i ogromne cierpienie tych osób. Porażająca będzie reakcja sprawców w konfrontacji z pokrzywdzonymi. Jedni bowiem przyznają się do molestowania, wydają się być bezradni i zdają sobie sprawę z tego, że słowo „przepraszam” to za mało, by wynagrodzić krzywdy. Inni za wszelką cenę szukają usprawiedliwienia i nie dostrzegają zła, które wyrządzili. Kolejni uważają, że wina jest zarówno po ich stronie, jak i po stronie ofiary. Inni uważają się za niewinnych, a formułowane wobec nich zarzuty uznają za nękanie. Porażająca może być także bezczynność biskupów w kilku przypadkach, w innych zaś ewidentne ukrywanie sprawcy i przenoszenie go z parafii na parafię. Innych na ziemię powalą dwa dotąd nieznane przypadki pedofilii, które Sekielski w filmie ujawnia. Jeden dotyczy zmarłego niedawno ks. Franciszka Cybuli, niegdyś kapelana prezydenta Lecha Wałęsy, drugi budowniczego i długoletniego kustosza sanktuarium w Licheniu.