Wybory do Senatu: Koalicja Obywatelska złożyła protesty wyborcze

Koalicja Obywatelska złożyła protesty wyborcze do Sądu Najwyższego dotyczące wyborów do Senatu w trzech okręgach. Wcześniej protesty dotyczące sześciu okręgów złożyło Prawo i Sprawiedliwość.

Aktualizacja: 22.10.2019 16:26 Publikacja: 22.10.2019 15:46

Wybory do Senatu: Koalicja Obywatelska złożyła protesty wyborcze

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

zew

Protesty wyborcze Koalicji Obywatelskiej dotyczą okręgów numer 2, 26 i 59. Według senatora KO Marka Borowskiego, w okręgu numer 2 (Jelenia Góra) przy nazwisku Kazimierza Klimka, kandydata reprezentującego Polską Lewicę, na kartach wyborczych wydrukowano logo "Lewicy", co, zdaniem Borowskiego, mogło wprowadzać wyborców w błąd, sugerując związek kandydata z KW SLD.

Przed wyborami SLD, Wiosna i Razem utworzyły wspólny komitet wyborczy, funkcjonujący w mediach głównie pod nazwą Lewica. Partie opozycyjne wobec PiS w większości okręgów umówiły się na tzw. pakt senacki, czyli wystawienie jednego kandydata przeciwko osobie startującej z ramienia KW PiS. W okręgu numer 2 wygrał Krzysztof Mróz (KW PiS, 49938 głosów) przed Jerzym Pokojem (KKW KO, 48770 głosów) i Klimkiem (KW Polska Lewica, 27158 głosów). Według Borowskiego, taka liczba głosów na poszczególnych kandydatów jest podstawą do złożenia protestu.

Czytaj także:
Bogdan Borusewicz: PiS chce zmienić wynik wyborów

Protest KO dotyczący okręgu 26 (Sieradz) stwierdza, że logo Koalicji Obywatelskiej wydrukowane przy nazwisku kandydata tego komitetu miało formę kratki, co mogło wprowadzać w błąd wyborców, ponieważ instrukcja do głosowania mówiła, by postawić znak "x" w kratce przy nazwisku kandydata. Borowski stwierdził, że głosów ze znakiem "x" umieszczonym w niewłaściwej kratce było "wiele". W okręgu numer 26 wygrał Maciej Łuczak (KW PiS, 70561 głosów) przed Krzysztofem Haburą (KKW KO, 68670 głosów) i Jakubem Filipowiczem (KWW Koalicja Bezpartyjni i Samorządowcy, 29513 głosów).

Koalicja Obywatelska protestuje też w związku z wyborami do Senatu w okręgu numer 59 (Łomża), gdzie, zdaniem Borowskiego, KW PiS zgłosił kandydaturę Marka Komorowskiego w miejsce zmarłego Kornela Morawieckiego po upływie ustawowego terminu, przewidzianego w Kodeksie Wyborczym.

W poniedziałek protesty wyborcze dotyczące wyborów do Senatu w sześciu okręgach złożyło Prawo i Sprawiedliwość. - Składamy protesty, bo w tych okręgach dużo było głosów nieważnych, a różnice między wynikami kandydatów niewielkie - tłumaczyła rzeczniczka PiS Anita Czerwińska.

Sprawa dotyczy ponownego przeliczenia głosów w sześciu okręgach: numer 12 (Toruń), 75 (Katowice), 92 (Konin), 95 (Kalisz), 96 (Kalisz) i 100 (Koszalin). W tych okręgach przewaga zwycięzcy nad kandydatem PiS była stosunkowo niewielka - najmniejsza w Koszalinie, gdzie Stanisław Gawłowski (polityk PO kandydujący z własnego komitetu) pokonał Krzysztofa Nieckarza (PiS) 320 głosami.

Najpierw protesty wyborcze rozpatrzy Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego w trzyosobowym składzie, następnie Izba w pełnym składzie podejmie postanowienie w postaci uchwały, w której może zdecydować o ponownym przeliczeniu głosów. Skład Izby został wyłoniony przez Krajową Radę Sądownictwa, wybraną przez Sejm.

Politycy Koalicji Obywatelskiej odnieśli się do protestów złożonych przez komitety KO i PiS na konferencji prasowej. - Nasze protesty mają charakter merytoryczny, w odróżnieniu od protestów składanych przez PiS - mówił Mariusz Witczak z klubu PO-KO. - PiS-owskie protesty wynikają z faktu, że PiS jest niezadowolony z wyniku wyborów. Porażka wyborcza PiS-u jest podstawą składanych przez PiS protestów wyborczych - dodał. Ocenił, że jest to sytuacja "skandaliczna i bulwersująca". Zdaniem polityka Platformy Obywatelskiej, sprawa wymaga "odpowiednich kroków ze strony organów międzynarodowych" oraz "krajowego monitorowania".

Marek Borowski mówił, że protesty wyborcze są "rzeczą normalną", zdarzającą się przy każdych wyborach. - Natomiast sąd rozpatruje te protesty z punktu widzenia ich zasadności, to znaczy muszą być podane jakieś konkretne przesłanki - zaznaczył. Według niego, w uzasadnieniu swych protestów PiS "mówi właściwie o jednym", że w okręgu była niewielka różnica głosów między kandydatami i wystąpiły głosy nieważne. - To nie jest żaden powód i żadna podstawa - ocenił senator-elekt KO.

Polityka
Zbigniew Ziobro odnalazł się w studiu TV Republika
Materiał Promocyjny
Technologia daje odpowiedź na zmiany demograficzne
Polityka
Wiceprezes PiS: Zakładam, że Zbigniew Ziobro będzie dzisiaj w Polsce
Polityka
Policjanci przed domem Zbigniewa Ziobry. Dzwonili kilka razy, nikogo nie zastali
Polityka
Kampania wyborcza. Jakie plany ma sztab Karola Nawrockiego?
Polityka
Michał Kołodziejczak stracił swoje partie. Jaka przyszłość czeka Agrounię?
Materiał Promocyjny
Wystartowały tegoroczne ferie zimowe