Przedstawicielka Koalicji Obywatelskiej powiedziała, że kilka dni przed wyborami najważniejsze jest mobilizacja. - Te trzy ostatnie dni kampanii są bardzo ważne i w ich trakcie planujemy kolejne rozmowy z Polakami, konferencje i akcje mobilizacyjne, szczególnie kobiet - mówiła Małgorzata Kidawa-Błońska w rozmowie z Polsat News.
- Po tych ostatnich dniach widzę, że Polacy są zmotywowani i sądzą, że te wybory są bardzo istotne. Jest jednak spora część Polaków, która wciąż nie powiedziała, czy weźmie w tych wyborach udział. Właśnie do nich apeluję o aktywność - dodała.
- Będziemy mobilizowali kobiety, bo uważam, że w tych wyborach kobiety zadecydują o wyniku. Kobiety bardzo odpowiedzialnie podchodzą do życia, do kraju. Kobiety najbardziej myślą o przyszłości - zapowiedziała.
Kidawa-Błońska mówiła również o wystąpieniu byłego prezydenta Lecha Wałęsy, który na konwencji KO zaatakował zmarłego Kornela Morawieckiego. Politycy PiS zarzucili jej wczoraj, że biła brawo po jego przemówieniu.
- Jeżeli politycy PiS nie mają nic innego do roboty, niż sprawdzać, kto, kiedy klaskał, a kto nie, powinni zweryfikować, jak zachowywali się w trakcie przemów prezesa w Sejmie, gdy z jego ust padały złe słowa - odpowiedziała.