Stabilizacja liczby wykrywanych zachorowań na Covid-19 sprawiła, że zmalało ryzyko wprowadzenia przez rząd tzw. kwarantanny narodowej, czyli kolejnych ograniczeń aktywności ekonomicznej. To zaś utwierdza ekonomistów w przekonaniu, że choć sytuacja epidemiczna w Polsce jest dziś znacznie gorsza niż wiosną, to jednocześnie druga fala Covid-19 nie będzie miała tak destrukcyjnego wpływu na gospodarkę jak pierwsza. Analitycy z ING Banku Śląskiego szacują, że jeśli obowiązujące obecnie antyepidemiczne ograniczenia aktywności ekonomicznej zostaną utrzymane do końca roku, to spadek PKB Polski w IV kwartale wyniesie mniej więcej połowę spadku z II kwartału, gdy sięgnął aż 9 proc. (w porównaniu z I kwartałem, po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych). Podobnego zdania są ekonomiści z Pekao. W takim scenariuszu PKB Polski w całym 2020 r. zmaleje o ok. 3,5 proc.