W poniedziałkowym komunikacie GUS wyjaśnił, że czasowa rezygnacja z publikowania tych danych to pokłosie zmiany organizacji badania cen detalicznych, którą wymusił obowiązujący w Polsce stan epidemii.
Tzw. szybkie szacunku CPI urząd statystyczny zaczął publikować w 2015 r. Ukazują się pod koniec każdego miesiąca, około dwa tygodnie przed właściwym odczytem CPI. Szybki szacunek inflacji w marcu miał się ukazać we wtorek 31 marca.
Czytaj także: Koronawirus zatruł nastroje konsumentów. Najgorzej od 2013 roku
W innym komunikacie GUS tłumaczy, że dane o cenach detalicznych będą do odwołania pozyskiwane ze sklepów i zakładów usługowych tylko drogą telefoniczną lub mailową, podczas gdy zwykle punkty te są odwiedzane przez ankieterów.
Część ekonomistów zwraca uwagę, że w związku z zmianami w pracy GUS, ale też innymi zaburzeniami wywołanymi przez epidemię koronawirusa, najbliższe odczyty inflacji będą miały charakter wyłącznie orientacyjny.