Byłoby jeszcze lepiej, gdyby na przełomie lipca i sierpnia nie pojawiły się w morzu sinice. Ale i tak według pierwszych statystyk na podstawie rezerwacji zrobionych na dwóch największych platformach Booking.com i Nocleg.pl wiadomo, że w kraju wypoczywało w tym roku przynajmniej 70 proc. turystów więcej niż rok temu.
Pogoda była świetna, woda w morzu i jeziorach bardzo ciepła. – To oraz wyższe dochody rodzin spowodowały, że Polacy nie tylko wysyłali swoje dzieci na obozy i kolonie, ale też przynajmniej na część urlopu wyjechali z całą rodziną – mówi Jarosław Kałucki z Travelplanet.pl.
– Tegoroczne wakacje były udane zarówno dla hotelarzy, jak i turystów, którym prawie przez całe wakacje dopisywała pogoda. W żadnym wypadku nie mogą narzekać właściciele obiektów z Zakopanego, Gdańska, Kołobrzegu, Wrocławia czy Warszawy, którzy w okresie letnim zarobili o ok. 75 proc. więcej niż w 2017 roku – mówi Grzegorz Kołodziej, ekspert platformy rezerwacyjnej Nocleg.pl. Jego zdaniem ma to związek z tym, że Polacy decydują się na więcej niż jeden wyjazd w okresie letnim. Efektem wzrostu popytu na wakacje w kraju są wyższe ceny. – Jest znacząco drożej w porównaniu z rokiem 2017 – mówi Kołodziej.

Czytaj także: Koniec drogich wakacji