Autorytarne reżimy często tworzą swoje budżety dzięki nielegalnym interesom. Wenezuela jest światowym potentatem w przemycie narkotyków, Korea Północna czerpie zaś profity z niewolniczej pracy swoich obywateli. 200 kilometrów na wschód od Warszawy kwitnie wspierany przez władze w Mińsku przemyt papierosów, który naraża na gigantyczne straty nie tylko polski Skarb Państwa, ale też wiele innych krajów UE.
Zdaniem niezależnych białoruskich i rosyjskich dziennikarzy śledczych (Biełsat TV, naviny.by, proekt.media) istotną częścią imperium finansowego prezydenta Aleksandra Łukaszenki jest przemysł tytoniowy. Z dziennikarskiego śledztwa, którego wyniki dziennikarze umieścili w internecie, wynika, że białoruskie papierosy na gigantyczną skalę są przemycane do Rosji i na zachód Europy. Do Rosji samolotami, do UE głównie ciężarówkami, ale także w zaplombowanych wagonach towarowych należących do przedsiębiorstw państwowych. Cały proceder ma kontrolować białoruska administracja.
– Naszymi źródłami są obecni i byli pracownicy największych białoruskich zakładów, a także białoruskich kolei, którzy wskazywali nam nawet numery wagonów, którymi przemycano papierosy. Żadna ze wskazanych w naszym reportażu osób, żadna firma nie zabrała głosu w sprawie. Milczą też organy ścigania i władze – mówi „Rzeczpospoitej" Wolha Ratmirawa, dziennikarka Biełsatu i współautorka reportażu. – Doskonale wiemy, że papierosy regularnie idą do Polski i na Litwę, wiemy też skąd – dodaje.
O skali zjawiska wiele mówią oficjalne dane państw sąsiadujących z Białorusią. Z danych polskiej Straży Granicznej wynika, że w ubiegłym roku – mimo pandemii – wartość przechwyconych papierosów z Białorusi wyniosła ponad 27 mln zł, o 469 proc. więcej niż w roku 2019 (niemal pięciokrotnie więcej niż w przypadku granicy z Ukrainą).
Z raportu Instytutu Doradztwa i Badań Rynku (Almares) wynika, że co dziesiąty papieros wypalany w Polsce pochodzi z nielegalnych źródeł. Przemyt napędza drastyczna różnica cen – paczkę najtańszych papierosów na Białorusi można kupić za niecałe 2 zł.