Aktualizacja: 26.03.2019 10:20 Publikacja: 25.03.2019 18:30
Foto: Fotorzepa, Krzysztof Łokaj
Trzeba być naiwnym, żeby sądzić, że obecna otwartość Platformy Obywatelskiej na kwestie LGBT wynika z wrażliwości partii – która jeszcze przed chwilą mieniła się chadeckim ugrupowaniem zarzucającym konserwatywną kotwicę – na sprawy mniejszości seksualnych. Platforma przez osiem lat rządów PO–PSL w kwestii związków partnerskich nie zrobiła nic. Niczego nie załatwiła. Mamiła przez lata mniejszości, grając politycznie tematami światopoglądowymi. Otwartość PO na lewicowe postulaty wymusił Robert Biedroń. A konkretnie widmo sukcesu, którym może być wprowadzenie do PE i polskiego parlamentu swoich przedstawicieli właśnie kosztem PO.
Sztab Rafała Trzaskowskiego po debacie w Końskich utracił kontrolę nad kampanią. Wiec wyborczy w Poznaniu, miał...
Jeżeli istniała jakaś potężna siła zdolna napędzać populistyczne ruchy w wielu społeczeństwach Europy i w Stanac...
Zamiast kampanijnych autobusów – małe busiki. Zamiast serii telewizyjnych spotów – rolki w mediach społecznościo...
Choć w swoim exposé szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski unikał wymieniania z nazwiska amerykańskiego prez...
W obliczu zbliżających się wyborów prezydenckich w Polsce zdajemy sobie sprawę, jak ważne jest, aby platformy społecznościowe nie zakłócały procesów demokratycznych.
Jeśli umiejętność wyjścia poza siebie, zaprzeczenia sobie, wiarygodnego wygłaszania opinii dotychczas będących n...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas