Rząd twierdzi, że nie interweniuje na rynku malin, a jednak w ubiegłym tygodniu skup malin uruchomiła na jego polecenie na Lubelszczyźnie państwowa spółka. Oferuje ceny wyższe niż oferowane dotychczas na miejscowym rynku. Co ciekawe, nazwy tej spółki Ministerstwo Rolnictwa nie chce ujawnić, mimo pytań ze strony wielu redakcji.
Poniedziałkowa konferencja prasowa resortu rolnictwa przyniosła kolejną odsłonę kryzysu na rynku malin. W skrócie: po tym, jak w ubiegłym tygodniu na polecenie rządu spółka skarbu państwa uruchomiła skup malin na Lubelszczyźnie, ceny w okolicy - według dzisiejszych deklaracji ministerstwa - zaczęły rosnąć, a następnie kilka spółek w tym samym czasie opuściło ceny o ponad złotego.