Dlaczego po przegranej walce w Sejmie o projekt „Ratujmy Kobiety” wyjechała pani na ferie?
Barbara Nowacja, Inicjatywa Polska: Prezentowałam projekt sejmowy „Ratujmy Kobiety”, pod którym przez trzy miesiące z wolontariuszkami i wolontariuszkami i zbieraliśmy podpisy. Nie jestem parlamentarzystką i nie mam wpływu na kalendarz sejmowy, czyli kiedy projekt będzie procedowany. Nie sądziliśmy, że projekt obywatelski zostanie odrzucony przez nieudolność opozycji. Niestety opozycja parlamentarna zawiodła. Jeśli mam do wyboru biegać po mediach i krytykować ich, lub spędzić czas z dziećmi, tak jak im to obiecałam, to wybieram wcześniej zaplanowany wyjazd na ferie. Nie jestem Jarosławem Kaczyńskim, który poświęca się tylko polityce. Łączę życie rodzinne z pracę zawodową i aktywnością społeczno-polityczną.
Ale po tym, jak projekt o prawach kobiet i świadomym rodzicielstwie przepadł w Sejmie, pani jak gdyby nigdy nic jedzie na urlop.
Nie ja zawaliłam, ale posłowie PO i Nowoczesnej. Zrobiłam wszystko, co mogłam i dotrzymałam słowa tym, o prawa których walczę. Musiałam też dotrzymać słowa dzieciom, którym obiecałam wcześniej rodzinny wyjazd. Jestem przecież przede wszystkim mamą.
Platforma Obywatelska nigdy nie chciała naruszenia status quo ws. prawa aborcyjnego. A i w Nowoczesnej są politycy o poglądach konserwatywnych. Skąd zaskoczenie głosowaniem nad projektem.