Finał PŚ w Planicy. Drużynowo najlepsi Austriacy, Polska piąta

Wiatr nad Planicą wiał za mocno, by rozegrać dwie serie konkursu drużynowego. Po jednej wygrali Austriacy przed Słowenią i Norwegią. Polska piąta, mogło być znacznie lepiej, ale Dawid Kubacki nie dorównał kolegom

Publikacja: 23.03.2024 12:23

Kamil Stoch

Kamil Stoch

Foto: AFP

W sobotni chłodny ranek nad Alpami Julijskimi wiało z początku spokojnie. Konkurs rozpoczęto zatem wedle zasad: była seria próbna i start o planowanym czasie. Pierwsze kłopoty skoczków, jakie oglądano na Letalnicy zaczęły się, gdy w drugiej serii upadł Amerykanin Decker Dean (bez groźnych skutków), potem Giovanni Bresadola, którego poniosło aż na 226 metr i jego upadek okazał się bolesny. Włoch opuścił zeskok w toboganie. 

Po kilkuminutowej przerwie loty wznowiono, na rozbiegu pojawił się Kamil Stoch i skoczywszy pięknie 222 z obniżonej belki dał chwilowe prowadzenie drużynie polskiej, gdyż także Piotr Żyła w pierwszej serii skoczył jak należy 216,5 m. Okazało się, że lot Stocha był najlepszą próbą w serii, Polak wygrał m. in. z Benjaminem Oestveldem, Domenem Prevcem i Michaelem Hayboeckiem, ale Austriacy mieli przewagę z poprzedniej kolejki, więc wyprzedzali Polskę o niespełna dwa punkty.

Czytaj więcej

Puchar Świata. Peter Prevc żegna skoki zwycięstwem w Planicy

Dawid Kubacki skoczył zaledwie 189,5 m

To był, z naszego punktu widzenia, najbardziej przyjemny fragment zawodów. Po chwili trzeba było godzić się z nagłym spadkiem na piątą pozycję, gdyż Dawid Kubacki skoczył zaledwie 189,5 m i popsuł Polakom zabawę. Zabawę wszystkim zaczął psuć wiatr, wprawdzie pod narty, dawał noszenie, ale zbyt niestabilne, by latać bezpiecznie.

Jury szybko skracało rozbieg, lecz gdy w trzeciej serii do akcji ruszył wybitny lotnik Timi Zajc z narodową misją wyprzedzenia Austriaków, zabiegi z belką nie pomogły. Słoweniec poleciał aż 242,5 m, lecz lądowania nie wytrzymał, poobijał się dość mocno, były wątpliwości, czy wystartuje drugi raz. Gdyby nie zaskakująco wstrzemięźliwa próba zdobywcy PŚ Stefan Krafta, który skoczył 211 m i nie dał drużynie wielu punktów, misja by się nie powiodła, ale nawet z upadkiem, Zajc miał notę lepszą od Austriaka.  

Trochę przestraszony sytuacją Kazach Siergiej Tkaczenko uznał, że nie będzie się narażał i nie skoczy w czwartej serii, inni odważnie skakali z wiatrem pod narty, Aleksander Zniszczoł uzyskał nawet 224,5 m, ale Ryoyu Kobayashi był lepszy (229,5) i nie pozwolił, by Polska awansowała na czwarte miejsce. 

Czytaj więcej

Planica żegna zimę ze skokami. Piotr Żyła drugi w kwalifikacjach

Niemcy byli przemęczeni sezonem

Niemcy, wyraźnie przemęczeni sezonem, który zaczęli znakomicie, lecz teraz płacą za tamten wysiłek pozostali na szóstym miejscu i nie włączali się do walki o coś więcej. Po znakomitej próbie Daniela Hubera (244 m) Austriacy odzyskali prowadzenie w konkursie, ale to był też koniec sobotnich emocji na Letalnicy.  

Start drugiej części rywalizacji najpierw o kilkanaście minut opóźniono, potem, po krótkim spotkaniu jury, słusznie odwołano. Nad skocznię i okolice nadciągnęła wichura, szykowała się zmiana pogody (prognozy mówiły o wieczornych opadach śniegu) więc nikt nie oponował, zwłaszcza Słoweńcy, którym groził brak w drugiej serii Timiego Zajca. 

Czytaj więcej

Kapryśny mamut wstrzymał loty na skoczni Kulm

Kto zdobędzie małą Kryształową Kulę

W turnieju Planica 7 (po sobotniej decyzji właściwie Planica 6) po czterech lotach prowadzenie wzmocnił Daniel Huber, ma już sporą przewagę 26,9 pkt nad Peterem Prevcem i 38,4 pkt nad Ryoyu Kobayashim. Słoweńcy wyprzedzili zmęczonych Niemców w Pucharze Narodów, awansowali na drugie miejsce, to ich dodatkowy mały sukces tej zimy.

Ostatni konkurs PŚ, rozstrzygający też o tym, kto zdobędzie małą Kryształową Kulę za loty, zacznie się na Letalnicy w niedzielę o 9.30. W finałowej trzydziestce pojawi się polska czwórka: Aleksander Zniszczoł, Kamil Stoch, Piotr Żyła i Dawid Kubacki. 

Finał PŚ w skokach narciarskich
> Planica/Letalnica

Konkurs drużynowy (HS 240): 1. Austria 803,8 pkt (D. Tschofenig 225 m; M. Hayboeck 215,5; S. Kraft 211; D. Huber 244); 2. Słowenia 793,3 (L. Kos 216,5; D. Prevc 220; T. Zajc 242,5; P. Prevc 223,5); 3. Norwegia 770,6 (R. Johansson 211,5); B. Oestvold 224,5; M. Lindvik 214; J. A. Forfang 223); 4. Japonia 759,1 (J. Kobayashi 214,5; N. Kasai 210,5; R. Nikaido 212; R. Kobayashi 229,5); 5. Polska 735,5 (P. Żyła 216,5; K. Stoch 222; D. Kubacki 189,5; A. Zniszczoł 224,5); 6. Niemcy 726,6 (K. Geiger 202,5; S. Leyhe 196,5; P. Paschke 221; A. Wellinger 209,5); 7. USA 636,3; 8. Włochy 569,1; 9. Kazachstan 340,6.
Turniej Planica 7 (po 4 z 6 skoków): 1. Huber 886,9 pkt; 2. P. Prevc 860,0; 3. R. Kobayashi 848,5; 4. Zajc 846,7; 5. Forfang 842,5;…10. Zniszczoł 793,1; 11. Żyła 789,8; 15. Stoch 768,0; 31. Kubacki 501,3.
Puchar Narodów: 1. Austria 7937 pkt; 2. Słowenia 4990; 3. Niemcy 4971; 4. Norwegia 4256; 5. Japonia 3244; 6. Polska 2036. 

W sobotni chłodny ranek nad Alpami Julijskimi wiało z początku spokojnie. Konkurs rozpoczęto zatem wedle zasad: była seria próbna i start o planowanym czasie. Pierwsze kłopoty skoczków, jakie oglądano na Letalnicy zaczęły się, gdy w drugiej serii upadł Amerykanin Decker Dean (bez groźnych skutków), potem Giovanni Bresadola, którego poniosło aż na 226 metr i jego upadek okazał się bolesny. Włoch opuścił zeskok w toboganie. 

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Skoki narciarskie
Ryoyu Kobayashi skoczył 291 m. Rekord, który może zmienić skoki narciarskie
Skoki narciarskie
Kamil Stoch chce znów wygrywać. Ma w tym pomóc osobisty trener
Skoki narciarskie
Kamil Stoch z własnym trenerem. Polski Związek Narciarski wyraził zgodę
Skoki narciarskie
Konkurs lotów w Planicy. Kryształy były dla innych
Skoki narciarskie
Planica. Ostatni kryształ dla Daniela Hubera, piękne loty Olka Zniszczoła