Reklama
Rozwiń

Podczas debaty prezydenckiej „Super Express” Rafał Trzaskowski pokazał formę, Magdalena Biejat autentyczność, a dwóch kandydatów swoim ekstremizmem zawstydziło scenę polityczną. Dzięki temu debata pokazała prawdziwy obraz zmierzającej powoli do końca kampanii.

Zamiast prześwitu „żywej demokracji” dostaliśmy chaos, kłamstwa i przejawy mowy nienawiści. Dziennikarze programowo nie reagowali. A powinni.

Mamy bardzo odważnych kandydatów na prezydenta, którzy niemal w pojedynkę pokonają Putina, poradzą sobie bez USA, zapewnią przywództwo w UE, tylko gdy przychodzi co do czego, spuszczają głowy i dają się rozgrywać 2-procentowemu kandydatowi, skazanemu przez sąd, z prokuratorskimi zarzutami na karku.

Grzegorz Braun bulwersował, zdyskredytował się Maciej Maciak, Karol Nawrocki radzi sobie coraz lepiej, Magdalena Biejat wiarygodnie stała na straży lewicowych poglądów, Szymon Hołownia nie przymilał się do koalicjantów, Adrian Zandberg wrócił do formy, ale to kandydat KO nieoczekiwanie pokonał rywali.

Instytut Monitorowania Mediów, Raport NOM, Marzec 2025 r.

"Rzeczpospolita" najbardziej opiniotwórczym medium w Polsce

w marcu cytowane 3560 razy

Czytaj u źródła

Multimedia

Cywilizacja