Szymon Hołownia, który w ostatnich tygodniach poniósł straty wizerunkowe, w związku z przepychanką o ustawy liberalizujące przepisy aborcyjne z Lewicą, postanowił przejść do kontrataku.
Lider Polski 2050, mimo zapowiedzi przed lat, że będzie chciał kandydować w wyborach na prezydenta Polski, teraz waha się, a od jego decyzji zależy kształt sceny politycznej na wiele lat. Stawką jest przyszłość Trzeciej Drogi i zmiana premiera.
Czytam badania bardzo uważnie, również te dotyczące mnie, dotyczące mojej partii, i widzę w nich solidną nadzieję na to, żeby w takich wyborach wziąć udział. Ale – powtarzam – decyzja jeszcze nie zapadła – mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
Liderzy Trzeciej Drogi - Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz znaleźli się w kwietniu na czele rankingu zaufania do polityków przeprowadzonym przez CBOS.
Trzecia Droga idzie na wybory europejskie jako prawica z ludzką twarzą. Polska 2050 i PSL przedstawiły wspólne listy do Parlamentu Europejskiego, prezentując się jako ugrupowanie proeuropejskie, które chcą silnej Polskie w silnej Unii Europejskiej.
Trzecia Droga zaprezentuje listy na wybory do Parlamentu Europejskiego we wtorek, a nie, jak wcześniej zapowiadano, w poniedziałek - poinformował marszałek Sejmu, Szymon Hołownia.
- Nie słyszałem nigdy takiego postulatu, myślę, że jest to medialna dyskusja - tak Robert Biedroń w rozmowie z RMF FM odpowiedział na pytanie czy PSL przedstawia postulaty, by Lewica, w związku ze słabym wynikiem w wyborach samorządowych, oddała jeden z resortów, za które jest odpowiedzialna w rządzie Donalda Tuska.
Czy rzeczywiście dla Donalda Tuska tak ważna jest wygrana w wyborach do Parlamentu Europejskiego? Wygląda na to, że tak: potrzebuje nowego impulsu oraz impetu, bo entuzjazmu z 15 października zostało już niewiele. Z kolei Szymon Hołownia kieruje się zupełnie inną logiką.