Wyłudzaniem VAT coraz częściej trudnią się nie pojedynczy oszuści, ale zorganizowane grupy przestępcze, które stosują coraz bardziej wyrafinowane sposoby na oskubanie państwa z wielkich pieniędzy.
– Te przestępstwa są wielkim problemem w Polsce, ale także w Europie. Raport Europolu dostrzega zjawisko znikających firm, karuzelowego obrotu i wskazuje, że w oszustwa VAT weszła przestępczość zorganizowana. Walkę z nią Europol wskazuje jako jeden z priorytetów – mówi „Rz" gen. Adam Rapacki, były szef MSWiA.
Tworzywo z przebiciem 290-krotnym
Amatorów wzbogacenia się przez wyłudzenie VAT przybywa, traktują to jako sposób na szybki i znaczący zarobek.
– Nie trzeba dużo inwestować, bo obrót często jest fikcyjny, a przepuszczenie towaru przez setki firm sprawia, że ryzyko wpadki nie jest duże. Nawet jeżeli do niej dojdzie, to wyłudzone sumy bywają często nie do odzyskania – mówi „Rz" jeden z policjantów Centralnego Biura Śledczego.
Rekordziści to członkowie gangu działającego na Śląsku, którzy w ciągu dwóch lat – (2011–2012) wyłożyli na zakup towaru zaledwie 200 tys. zł, a fikcyjnie obracając nim, wyłudzili aż 58 mln zł. Tyle wypłacił im fiskus z tytułu zwrotu VAT w związku z handlem tworzywem sztucznym o nazwie PEEK (polieteroeteroketon). To wyjątkowo trwałe, drogie tworzywo wykorzystywane w przemyśle.