– Wracacie jako zwycięzcy do swoich rodzinnych gniazd, rodziców, żon, dzieci, przyjaciół. Szerokiej drogi – mówił Putin w rosyjskiej bazie lotniczej w Hmeimim w Syrii.
W czasie swojej pierwszej wizyty w tym kraju nie odwiedził stolicy. Byłoby to zbyt niebezpieczne, gdyż w pobliżu obu damasceńskich lotnisk (cywilnego i wojskowego) znajdują się tereny kontrolowane przez oddziały opozycji. Dlatego lądowiska nie są używane od kilku lat. Poprzednio w Syrii był w maju 2010 roku ówczesny prezydent Dmitrij Miedwiediew, ale wizyta miała miejsce jeszcze przed wybuchem powstania przeciw prezydentowi Baszarowi Asadowi. Do bazy w Hmeimim przyleciał za to Asad, który trwającej dwa lata moskiewskiej interwencji zawdzięcza utrzymanie władzy.