Rz: Wygrali państwo kolejną tzw. sprawę frankową w pierwszej instancji. Sąd orzekł, że umowa kredytu wiąże dalej, jednak bez abuzywnej klazuli waloryzacyjnej. Podobna sprawa wkrótce ma być rozpatrywana przez sąd apelacyjny. Czy widać zmianę w linii orzeczniczej?
Marcin Szymański: Rzeczywiście sąd podzielił w tej sprawie nasze argumenty. Wyroków korzystnych dla konsumentów jest coraz więcej. Myślę też, że utrwala się linia, zgodnie z którą w przypadku tzw. kredytów indeksowanych, tj. takich, w których kwota kredytu określona jest w wysokości nominalnej w złotych, konsekwencją stwierdzenia nieuczciwego charakteru klauzuli waloryzacyjnej jest dalsze związanie stron umową, jednak bez tej klazuli. Tak jak wskazywał wielokrotnie w swym orzecznictwie Trybunał Sprawiedliwości UE, umowa nie podlega w takim przypadku żadnym zmianom, poza wyeliminowaniem z jej treści nieuczciwego postanowienia.
Marek Niechciał, prezes UOKiK, chce, by w sądach powstały wydziały finansowe. Czy to dobry pomysł?
Zbyt mało znam szczegółów pomysłu pana prezesa Niechciała, aby móc się kategorycznie wypowiedzieć. Jeżeli chodziłoby o utworzenie specjalnych wydziałów sądów, które zajmowałyby się wyłącznie sporami na tle umów kredytu i ubezpieczenia, to takie kryterium wyodrębnienia spraw nie wydaje się najszczęśliwiej dobrane. Jeśli natomiast chodziłoby o stworzenie wydziałów wyspecjalizowanych w rozpoznawaniu spraw dotyczących praw konsumentów, a w szczególności przygotowanych do rozpoznawania spraw w postępowaniu grupowym, pomysł taki byłby godny uwagi. Poziom poszanowania praw konsumentów jest w Polsce niski. Być może utworzenie wyspecjalizowanych wydziałów do spraw konsumenckich przyniosłoby poprawę sytuacji, zwłaszcza gdyby pomogły one uczynić z pozwów zbiorowych sprawny instrument ochrony praw konsumenta.
Zgadza się więc pan z prezesem Kaczyńskim, że frankowicze powinni wziąć sprawy w swoje ręce i zacząć walczyć w sądach.