Organy podatkowe nie spieszą się z kontrolą rozliczeń podatkowych. Tak zwane hodowanie odsetek jest niestety niechlubną praktyką. Teoretycznie na wyegzekwowanie należności fiskus ma pięć lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin płatności podatku, a w przypadku decyzji ustalających (konstytutywnych) termin wynosi trzy lata. Okazuje się jednak często, że to dla fiskusa zbyt mało. Organy podatkowe mają do swojej dyspozycji wiele środków mających zredukować ryzyko utraty wpływów podatkowych wskutek przedawnienia.
Podstawowym narzędziem fiskusa zmierzającym do zabezpieczenia należności przed przedawnieniem jest podjęcie działań zawieszających lub przerywających bieg terminu przedawnienia.
Wszczęcie postępowania
Jedną z najczęściej stosowanych w praktyce metod jest wszczęcie postępowania w sprawie o przestępstwo skarbowe lub wykroczenie skarbowe, które wiąże się z niewykonaniem tego zobowiązania. Skuteczne zawiadomienie podatnika o wszczęciu takiego postępowania skutkuje zawieszeniem biegu terminu przedawnienia. Jest to rozwiązanie wygodne dla fiskusa, ponieważ w większości przypadków to finansowe organy postępowania przygotowawczego (od 1 marca: naczelnicy urzędów skarbowych, urzędów celno-skarbowych i Szef Krajowej Administracji Skarbowej) są uprawnione do wszczęcia śledztwa lub dochodzenia, wstrzymując bieg przedawnienia aż do czasu prawomocnego zakończenia postępowania karno-skarbowego, które same prowadzą.
Zabezpieczenie na majątku
Organy często traktują zbliżający się termin przedawnienia należności podatkowych jako przesłankę do wydania decyzji o zabezpieczeniu na majątku podatnika. Sama taka decyzja nie ma wprawdzie wpływu na bieg terminu przedawnienia ani nie wywołuje żadnych realnych skutków dla majątku zobowiązanego, jednak czynności związane z wykonaniem tej decyzji, np. przeprowadzone w trybie przepisów o postępowaniu egzekucyjnym, powodują zawieszenie biegu terminu przedawnienia.