Wojewodowie nie radzą sobie z rekordowym napływem cudzoziemców, głównie z Ukrainy. Granice otworzył rząd, który zliberalizował przepisy dla pracowników ze Wschodu. Nie dał jednak pieniędzy na etaty dla urzędników, którzy legalizują ich pobyt w Polsce.
Ołena jest Ukrainką, legalnie pracuje i mieszka w Polsce na podstawie karty pobytu, który wydał jej wojewoda. 30 września zezwolenie straciło ważność, ale w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim poinformowano ją, że na przedłużenie zezwolenia musi obecnie czekać ok. trzech miesięcy. Jednak jeśli zastrzeżenia do niej będzie miała ABW i Straż Graniczna – poczeka jeszcze dłużej. Ukrainka przebywa obecnie w Polsce na podstawie... potwierdzenia złożenia wniosku. To nie jest komfortowe rozwiązanie – nie pozwala jej w tym czasie opuścić Polski, np. pojechać na święta do domu.