Wojewoda zachodniopomorski Krzysztof Kozłowski skierował do wójtów, burmistrzów i prezydentów miast pismo, w którym prosi o przekazanie informacji na temat „osób innych narodowości posiadających obywatelstwo polskie oraz posiadających inne obywatelstwo i zezwolenie na pobyt w Polsce". Pierwsze poinformowały o tym „Fakty" TVN.
Wojewoda, wysyłając pismo do samorządów, działał w oparciu o polecenie, jakie otrzymał z MON.
Rejestr mniejszości?
Na to zapytanie ostro zareagowali posłowie opozycji. Nie spodobało im się, że urząd pyta o obywateli polskich, którzy należą do mniejszości narodowych. Posłowie PO Joanna Mucha, Agnieszka Pomaska, Rafał Trzaskowski, Sławomir Nitras, Paweł Olszewski i Cezary Tomczyk wysłali w tej sprawie interpelację do premier Beaty Szydło.
„Z niedowierzaniem przyjęliśmy informacje o tworzeniu rejestrów także obywateli polskich deklarujących inną narodowość niż polska. Oznacza to, że zdaniem urzędników administracji rządowej, osoby te mogą również stanowić zagrożenie dla naszego kraju o charakterze terrorystycznym. (...) Tworzenie tego typu rejestrów jest w naszej ocenie niezgodne z zapisami Konstytucji" – napisali posłowie Platformy. Zapytali m.in., jakimi przesłankami kierowali się urzędnicy, którzy podjęli decyzję o tworzeniu rejestru Polaków deklarujących inną narodowość niż polska, w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i usuwaniem skutków o charakterze terrorystycznym.
– To, że państwo ma obowiązek posiadania wiedzy na temat obcokrajowców, którzy funkcjonują u nas w kraju, jest czymś oczywistym – nie ma wątpliwości Michał Dworczyk, wiceminister obrony narodowej. W rozmowie z TVN 24 dodał, że jego zdaniem w urzędzie wojewódzkim niewłaściwie zostały rozłożone akcenty, bo chodziło przede wszystkim o osoby, które nie posiadają polskiego obywatelstwa.