#RZECZoPOLITYCE Gawkowski: Robert Biedroń połączy centrolewicę

- Robert Biedroń to postać, która nietuzinkowo może się zapisać w polskiej polityce. Chciałbym takiego prezydenta. Człowieka, który będzie prezydentem i biednych i bogatych - mówił w programie #RZECZOPOLITYCE Krzysztof Gawkowki, wiceprzewodniczący SLD.

Publikacja: 09.08.2017 10:15

#RZECZoPOLITYCE Gawkowski: Robert Biedroń połączy centrolewicę

Foto: rp.pl

Rozmowa rozpoczęła się od wczorajszej informacji, że prezydent 15 sierpnia nie wręczy nominacji generalskich i admiralskich w Siłach Zbrojnych RP. - Mam wrażenie, że relacje między Pałacem Prezydenckim a Ministerstwem Obrony Narodowej przybrały wymiar karykaturalny - mówił Gawkowski. - Potrzebna jest dymisja - dodał.

Wyjaśniał, że prezydentura jest kadencyjna, więc zdymisjonowany powinien zostać szef MON Antoni Macierewicz. - Antoni Macierewicz pokazał jaki ma stosunek do swoich zwierzchników, nie mówię tylko o premier Beaty Szydło, ale nawet wobec prezesa Jarosława Kaczyńskiego, w sprawie z Bartłomiejem Misiewiczem - mówił Gawkowski. Dodał, że ten serial się nie kończy, bo ostatnio wyszła sprawa pamiątkowej monety z nazwiskiem Misiewicza. - Macierewicz jest szkodnikiem, którego polska armia nie widziała od 28 lat - dodawał.

Prowadzący program red. Michał Kolanko przypomniał, że w niedawnym sondażu prezydenckim dla "Rzeczpospolitej" poza prezydentem Dudą (36 proc.) i Donaldem Tuskiem (21 proc.), aż 16 proc. miał prezydent Słupska Robert Biedroń. - Robert Biedroń to postać, która nietuzinkowo może się zapisać w polskiej polityce. Chciałbym takiego prezydenta. Człowieka, który będzie prezydentem i biednych, i bogatych - mówił Gawkowski. - Gdybym był jego doradcą, to bym powiedział: Robert, rób wszystko jak do tej pory, bo trzeba posprzątać polityków jak: Szydło, Macierewicz czy Schetyna.

W jego ocenie Biedroń mógłby być kimś kto skonsoliduje centrolewicowych wyborców. - Dobry wynik lewicy, nie tylko SLD, stworzy taki ośrodek, który wyniesie Biedronia na prezydenta - oceniał Gawkowski.

Gawkowski nie chciał deklarować udziału SLD w szerszym froncie anty PiS, który mógłby powstać przed wyborami samorządowymi. - Wszystko zależy jaka będzie ordynacja wyborcza, ale jestem daleki od szukania koalicji, z której kogoś na starcie się wyklucza - mówił. Nie wierzy też we wcześniejsze wybory samorządowe. - Ja słyszałem, że będzie gorąca jesień 2016 r., już mieli aresztować polityków Platformy - ironizował.

Polityka
Sondaż: Czy PKW powinna uwzględnić orzeczenie SN ws. odrzucenia sprawozdania PiS?
Polityka
„Czerwona nota” za Romanowskim w sferze marzeń? Wątpliwe, czy zostanie wydana
Polityka
Tusk rozmawiał z Orbánem. Usłyszał o powodzie udzielenia azylu Romanowskiemu
Polityka
Przemysław Czarnek na czele „obywatelskiego ruchu obrony wyborów”
Polityka
Donald Tusk reaguje na zamach w Magdeburgu. Zaapelował do Andrzeja Dudy i PiS
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10