– Od 1 stycznia Grupa Bojowa Grupy Wyszehradzkiej pełnić będzie dyżur bojowy, wiodącą rolę będzie w niej odgrywała Polska – zapowiedział w czasie Warsaw Security Forum wicepremier Tomasz Siemoniak. Dyżur potrwa do 30 czerwca 2016 r.
Z naszych informacji wynika, że 18 listopada w Krakowie zacznie działać dowództwo grupy. Zostało ono ulokowane w Centrum Operacji Lądowych. W skład kadry dowódczej wejdą polscy, słowaccy, czescy i węgierscy oficerowie.
Jednak wcześniej, bo 14 listopada, na poligonie w Drawsku Pomorskim rozpoczną się ćwiczenia grupy bojowej V – 4 (tak jest określana). Z polskimi żołnierzami będą ćwiczyć Czesi, Słowacy, Węgrzy oraz przedstawiciele Ukrainy. Jak informuje mjr Marek Nabzdyjak z 12. Brygady Zmechanizowanej w Szczecinie, manewry mają sprawdzić „stopień gotowości bojowej dowództwa grupy bojowej". Weźmie w nich udział blisko 2 tys. żołnierzy. Ćwiczenia potrwają do 20 listopada.
Koncepcja utworzenia grup bojowych została przyjęta przez UE w 2004 r. Ministrowie obrony krajów UE zdecydowali się na stworzenie 13 związków taktycznych, które miałyby podejmować interwencje w promieniu 6 tysięcy kilometrów od Brukseli.
– Grupa ma dziesięć dni na przerzut i rozmieszczenie wojska – opisuje ppłk Piotr Walatek z Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Wojskowi mają działać w rejonie konfliktu od 30 do 120 dni.