Aktualizacja: 06.11.2016 09:19 Publikacja: 06.11.2016 08:41
Foto: archiwum prywatne
Wczoraj granice Polski przekroczył konwój, którym wieziona jest do Muzeum Wojsk Lądowych w Bydgoszczy wyjątkowa armata. Transport tej historycznej broni był możliwy dzięki zaangażowaniu polskich dyplomatów, głównie Tomasza Orłowskiego, ambasadora RP w Rzymie.
W kwietniu jako pierwsi ujawniliśmy, że została ona odnaleziona przez przypadek przez polskiego turystę podczas pobytu na południu Włoch w Kalabrii, w miejscowości Scalea. Zwrócił on uwagę na armatę, która stała na trawiastym skwerze i upamiętniała udział włoskich żołnierzy w II Wojnie Światowej. O odkryciu powiadomił polskich dyplomatów.
Aroganckie, czasami nieprofesjonalne zachowanie przed komisją śledczą Agnieszki Kwiatkowskiej-Gurdak przypieczętowało jej dymisję. Ale to niejedyne powody.
Ze struktur Unii Europejskiej Polska otrzymała informację o tym, że jutro, w czwartek 20 lutego 2025 roku od godziny 9:48 do 21:56 kolejny potencjalny obiekt może wejść w atmosferę nad 12 państwami Europy, w tym nad Polską - poinformował na platformie X rzecznik prasowy ministra spraw wewnętrznych i administracji Jacek Dobrzyński.
Radykalny spadek przemytu zza wschodniej granicy. Powód? Grupy przestępcze przestawiły się na przerzut migrantów, bo ten bardziej im się opłaca.
Zaledwie 19 funkcjonariuszy straciło w ubiegłym roku świadczenie emerytalne w efekcie skazującego wyroku. Jeszcze w 2017 r. takich osób było ponad trzy razy tyle.
W Służbie Kontrwywiadu Wojskowego jest dokument, który przestrzegał przed używaniem Pegasusa do działań kontrwywiadowczych z powodu ryzyka wycieku za granicę. Mimo to SKW z systemu korzystała i zapłaciła za to ponad 10 mln zł.
W tym roku odnawiane będą zabytki cmentarza Stara Rossa w Wilnie. Towarzyszyć im będzie pochówek bojowników Armii Krajowej, których szczątki odnaleźli pracownicy Instytutu Pamięci Narodowej.
Amerykański prezydent Donald Trump odwiedzi Moskwę 9 maja, aby wziąć udział w obchodach Dnia Zwycięstwa - pisze francuski dziennik "Le Point". Informacji zaprzeczyły i Biały Dom, i Kreml.
Silniejsi rzeczywiście dążą do tego, żeby porozumieć się między sobą. Imperialna Rosja szuka wciąż partnera w Niemczech, żeby podzielić się Europą Wschodnią, dokonać „realistycznego” podziału – jak w XVIII wieku, jak w 1939 roku - mówi prof. Andrzej Nowak, historyk.
3 stycznia 1919 r. wydano dekret regulujący funkcjonowanie stowarzyszeń w całej Polsce. Regulacje prawne były potrzebne, bo dzięki temu w II RP powstało i działało ponad 10 tys. takich instytucji.
Krótka, ale dramatyczna historia powstania chochołowskiego z 1846 r. to opowieść o bohaterstwie ludzi, którzy postanowili własnymi skromnymi siłami zrzucić jarzmo dysponującego zawodową armią zaborcy.
12 września 1919 r. do monachijskiej piwiarni Sterneckerbräu wszedł niepozorny, ubrany w wytarty prochowy płaszcz szczupły mężczyzna. Jego blada twarz kontrastowała z kruczoczarnymi włosami, mocno zaczesanymi na lewy bok.
Rosja wisi na cienkim włosie imperialnej przemocy, ale sami Rosjanie wiedzą najlepiej, jak szybko może się od byle powiewu historii przewrócić.
W Armii Czerwonej w czasie II wojny światowej służyło co najmniej 800 tys. kobiet. Niektóre odznaczono za heroizm i autentyczne dokonania, inne nagrodzono za bycie kochankami dowódców.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas