Jak pisze "Gazeta Wrocławska" policja została zawiadomiona o niekompletnie ubranym i okaleczonym mężczyźnie wkrótce po północy. Sygnał policji miała dać Straż Ochrony Kolei. Według nieoficjalnych informacji komendant był pijany. Miał wcześniej uczestniczyć w spotkaniu z udziałem innych wysokich rangą oficerów policji.
- W godzinach nocnych komendant miejski trafił do szpitala. Po udzieleniu mu pomocy został zwolniony do domu. Teraz, na polecenie komendanta wojewódzkiego policji, wyjaśniane są wszelkie okoliczności tego, co się wydarzyło - powiedział cytowany przez tvn24.pl asp. sztab. Paweł Petrykowski, rzecznik dolnośląskiej policji.