W ostatnim tygodniu gwiazdą polityki bezpieczeństwa stał się goszczący w naszym kraju brytyjski generał Richard Shirreff, autor głośnej książki „2017: Wojna z Rosją". Media nastawione na sensację zastanawiały się, czy rzeczywiście wojna wybuchnie w przyszłym roku czy może jednak nie. Pytanie źle postawione. Wojna już trwa. Rzecz w tym, by prowadzić ją umiejętnie i nie przegrać, zanim wybuchną zbrojne starcia.
Wojna nie musi mieć postaci bombardowań i ataków pancernych, to jej ostatnia faza, konieczna tylko wówczas, gdy wszystkie poprzednie nie doprowadziły do pożądanego rezultatu. Kłopot z wojną polega na tym, że Zachód pojmuje ją inaczej niż Wschód. Dla Zachodu wojna to – zgodnie z definicją Clausewitza – polityka prowadzona innymi środkami (zbrojnymi). Dla Wschodu zaś polityka to wojna prowadzona innymi środkami (nie-zbrojnymi lub zbrojnymi bez walki).