W najbliższy piątek Polacy dowiedzą się, dlaczego zdaniem partii rządzącej zmiany w sądownictwie są tak konieczne. Kampania informacyjna to pierwszy taki projekt od czasu lipcowej dyskusji politycznej i kryzysu wywołanego projektami ustaw zmieniających sądownictwo. Ma ona w kompleksowy sposób docierać z przesłaniem pokazującym, dlaczego te zmiany są przez nich tak forsowane. – Tego zabrakło w lipcu. Nie wytłumaczyliśmy we właściwy sposób, dlaczego są one potrzebne i na czym konkretnie polegają – przyznaje nam rozmówca ze sfer rządowych. Teraz ma to się zmienić. Kampania to projekt Polskiej Fundacji Narodowej, która planuje dotrzeć z informacjami do opinii publicznej, także poza Polską. Na zapleczu rządowym można usłyszeć, że brak przekazu zagranicznego spowodował, że reforma jest jednowymiarowo przedstawiana w mediach poza krajem. Dlatego kampania będzie miała też materiały przeznaczone dla odbiorców za granicą. Nieprzypadkowo, jak się okazuje, została poprzedzona wizytą wicepremiera Mateusza Morawieckiego w Stanach Zjednoczonych.
Pierwszy etap już się rozpoczął – to billboardy w całej Polsce z hasłem „Niech zostanie tak, jak było", które pojawiły się w poniedziałek. To nawiązanie do słów prof. Rzeplińskiego z jednego z ostatnich lipcowych protestów. – Trzeba zmienić wszystko, żeby wszystko pozostało po staremu – powiedział przed Sądem Najwyższym Andrzej Rzepliński. Zastosowano tzw. teaser, czyli narzędzie wprost z marketingu konsumenckiego. W piątek w całym kraju pojawią się utrzymane w czarno-białej, kontrastowej stylistyce billboardy z hasłami całego przedsięwzięcia. Materiały mają przyciągać uwagę i stać się przedmiotem dyskusji. – Cel jest ściśle informacyjny – podkreśla nam jeden z naszych rozmówców. Przesłanie całego projektu nie jest wymierzone w konkretne osoby, ale pojawiają się nawiązania do prawdziwych sytuacji. Na billboardach pokazano hasła dotyczące m.in. przewlekłości postępowań, przykłady niesprawiedliwych wyroków, informacje o sędziach, którzy oceniają dyscyplinarnie swoich kolegów i koleżanki. Jedno z haseł to „Sędziowie jak wszyscy obywatele". Celem jest przedstawienie tego, co teraz dzieje się w wymiarze sprawiedliwości, oraz zrelacjonowanie ogólnych kierunków reformy. Internetowa warstwa całego projektu jest zaprojektowana tak, by mogła być wykorzystana w politycznych dyskusjach przez zwolenników zmian. – Wszystko jest ze sobą spójne i dobrze przemyślane. Chcemy, by nasi zwolennicy w sieci i nie tylko zyskali konkretne argumenty, które mogą wykorzystać w przekonywaniu innych – mówi nam jedna z osób znających szczegóły. Planowane są też spoty telewizyjne utrzymane w kampanijnym stylu.
Projekt startuje na kilka tygodni przed planowanym przedstawieniem przez Pałac Prezydencki własnych projektów ustaw reformujących sądownictwo. Jak zapowiadają doradcy prezydenta, ustawy zostaną zaprezentowane dopiero około 23 września, czyli dwa tygodnie po starcie rządowej kampanii informacyjnej.
Pałac Prezydencki od czasu podwójnego weta nie komunikuje oficjalnie nowych założeń reformy. – Będą w niej elementy proobywatelskie – powiedział tylko prezydent Duda w rozmowie z Polskim Radiem. Jednak hasła i przesłanie projektu, który poznaliśmy, sprawia, że kampania jest dość uniwersalna. Przynajmniej w pierwszym etapie nie ma w niej elementów dotyczących konkretnych rozwiązań ustawowych, co sprawia, że Pałacowi Prezydenckiemu trudno będzie interpretować jej pojawienie się jako działanie wymierzone w prezydenckie zmiany.